Stanowisko robocze firmy Eko Sewers System
Czyszczenie przebiegało w kilku etapach. Najpierw wiadro spuszczano do kanału.
Tam nabierano do niego namuł z dna kanału.
Wyciągano wiadro na górę....
Wywożono je....
A następnie wyrzucano do kontenera.
W kanale występowały częste wyrzuty metanu, więc dla bezpieczeństwa pracujących na dole na tylnej studzience zamontowano wentylator, który wymuszał przepływ powietrza między tylną....
...a przednią studzienką, która także była otwarta i zabezpieczona specjalną kratą.
Czas zejść na dół. Kolektor "Grabiszyńska" to kanał o przekroju gruszkowym, wysokości 1,20-1,50m i szerokości 90 cm.
Zdjęcia zdoł€
Praca kanalarza jest dużo cięższa niż zwiedzanie kanałów.
W czasie wyciągania i spuszczania wiadra wielokrotnie ścieki ochlapywał mi twarz. Przeciętny eksplorator raczej nie jest narażony na tego rodzaju "atrakcje".
Pierwszego dnia było łatwo. Następne były koszmarem.
Olbrzymie zaparowanie kanału uniemożliwiało robienie zdjęć i sprawiało że wnętrze kolektora zamieniało się w piekło. Tego dnia o wiele częściej wychodziłem na powierzchnię.....
Autor w kanale. Kombinezon MPWiK Wrocław.
Spuszczanie wiadra do kanału
Kolektor widziany z góry-wydaje się większy niż w rzeczywistości.
Prace na powierzchni.
Kombinezon i rękawice po wyjściu z kanału:)
To tyle jeśli chodzi o kolektor "Grabiszyńska". Do zobaczenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz