Witam po długiej przerwie. Spowodowana była ona głównie tym, że to kolej stoi u mnie obecnie na pierwszym miejscu i skutecznie zabiera mi czas który mógłbym przeznaczyć na kanały. Ale niezbadane są wyroki losu. Przygoda, która zaczęła się w sobotę na kolei, skończyła się w Łodzi. A jak już jestem w Łodzi, to muszę coś kanałowego zwiedzić, prawda? No i zwiedziłem-rzekę Łódkę. Oto kilka zdjęć z jej końcowego odcinka.
Łódka
W tym miejscu Łódka łączy się z Bałutką
Widok znad wylotu
Wylot podziemnego kanału Łódki
Na razie to wszystko, ale możliwe że pod koniec czerwca wybiorę się na szybki 2-dniowy wypad do Łodzi. Następny wpis rozpocznie cykl poświęcony wrocławskim przepompowniom.
Łódź pozdrawia i zaprasza! ;))))))
OdpowiedzUsuńByliśmy tu :)
OdpowiedzUsuń